piko piko
12594
BLOG

FYM i “Wilderness of Mirrors”

piko piko Polityka Obserwuj notkę 306

 

Czuwam na pustyni luster
Gdzie nic nie jest jakie się wydaje
Stoisz tak blisko, ale nigdy nie rozumiesz
Że wszystko co widzimy wcale nie jest takie jak się wydaje,
czy jestem ślepy? *

 
Moi drodzy.
 
Po ostatnich dwóch moich notkach kilka słów wyjaśnienia.
 
Od „Rozmowy z Jakuckimi” FYMa, sposób w jaki komentował pod blogiem, zwrócił moją uwagę. Jako drugi (pierwszy był sirPKL) dałem temu wyraz w kolejnych komentarzach – opis w poprzedniej notce.
 
Następnie pojawiły się na blogu Free Your Mind  kolejne notki, tak różne w formie od dotychczasowych i tak kontrowersyjne w treści, że założyłem iż ktoś przejął jego blog. W punktach przedstawiłem tok swojego rozumowania.
 
Mój ostatni blog stał się wówczas jakby miejscem kontaktowym osób doceniających dotychczasową pracę FYMa i aktywnie w niej uczestniczących. Pojawiały się też osoby nie podzielające jego poglądów, ale również zatroskane losem autora CSK. Mendy, plewy i „bełkoty” były usuwane.
 
Dyskusja przebiegała w kierunku różnych hipotez zdarzenia i analizy co legło u jego podstaw. Ponieważ zainteresowanie było duże jako autor notki postanowiłem zrobić coś więcej niż odpowiadać na komentarze i banować mendy. Udało mi się uzyskać – jak mniemam – trochę ważnych informacji i część upublicznić oraz wystosować pismo o przywrócenie strony FYMa (bez kontrowersyjnych wpisów). Kontakt z Rolexem był podstawowy. I to tyle mojej działalności na tym polu.
 
Chciałbym jeszcze powiedzieć, że w roli jaką przypadek mi powierzył czuję się dziwnie. Moje ostatnie wpisy to działanie spontaniczne, naturalne. Nie jestem jakoś „oddelegowany” do działania - proszę to przyjąć jako pewnik. Pamiętam, że po wywiadzie  Zygmunta Białasa z FYMem, któryś z popierających ZP wysnuł teorię, że w ten sposób służby przypuściły kontratak przed wizytą p. Biniendy. A ja po prostu po wywiadzie z p. Markiem Dąbrowski zasugerowałem na blogu p. Zygmuntowi aby dla równowagi zrobił taki sam wywiad z FYMem i doprowadziłem ich do kontaktu. I tyle.
 
Co dalej?
Zakładamy, że dojście do tego jak zginęli Prezydent RP generałowie i cała delegacja jest wartością o którą należy walczyć. Jest to złożenie podstawowe.
Tu muszę wtrącić co nieco o artykule Toyaha – osoby podobno inteligentnej i na poziomie (nie interesowałem się jego twórczością dotychczas). Skłoniła mnie do tego uwaga Kajki.
Motto: „Ochroń mnie od fałszywych przyjaciół – z wrogami sam sobie poradzę”
Pierwszy cytat:
„Ja od siebie tylko dodam, że moim zdaniem mój kolega Paweł zwyczajnie z tego napięcia zwariował. Nie on pierwszy i nie ostatni, więc nie ma się co ani z niego śmiać, ani się nad nim znęcać, zwłaszcza że nie mamy pojęcia, co tak naprawdę jest przyczyną tego co się stało.”
Twierdzi człowiek że od napięcia (FYM) zwariował i w drugi zdaniu pisze: „…że nie mamy pojęcia, co tak naprawdę jest przyczyną tego co się stało.”
Drugi cytat:
„I, powiem szczerze, że to jest tak naprawdę jedyny powód, dla którego ten dzisiejszy wpis w ogóle powstał. Żeby zaapelować do nich wszystkich. Zamknijcie się wreszcie, bo nie ma z Was najmniejszego pożytku.”
Pożytek to się ma się z krowy lub gęsi. Normalni ludzie posiadają przecież jakieś emocje, które po takim zdarzeniu muszą wyrazić.
Panie Krzysztofie Osiejuk, po prostu lepiej nic nie mówić lub mówić mądrzej.
Smoleńsk to nie życie historią to zdarzenie, które kształtuje historię. Trzeba świadomie w tym uczestniczyć.
 
Wracając do pytania - co dalej?
 
Z pragmatycznego punktu widzenia powinnyśmy się skupić na sprawach na które mamy wpływ, czyli:
1. kontynuować to co robił FYM (w takiej bądź innej formie)
2. walczyć z dezinformacją i dezawuowaniem jego pracy
3. wyjaśnienie co się naprawdę stało. Brak rzetelnej informacji zawsze będzie pożywką do różnych spekulacji
Tak ja przynajmniej to widzę.
 
Jak realizować punk 1. Musi powstać miejsce integrujące nasze działania. To jest do zorganizowania jak najszybciej. Inaczej zostanie tylko CSK w Internecie i kontrowersje wokół autora.
 
 
Tyle moich uwag na dziś.
 
*TS Eliot
piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka