piko piko
2150
BLOG

"Cui bono" - FYMie?

piko piko Polityka Obserwuj notkę 19

 

Obiecałem notkę o reakcji administracji na petycję, której treść poniżej:

----------------------------------------------------------

Zwracamy się z prośbą o przywrócenia bloga blogera Free Your Mind w całości wraz z komentarzami od początku jego istnienia na S24 aż do notki "Rozmowa z Jakuckimi" włącznie.
Jednocześnie uprzejmie prosimy o zablokowanie możliwości dokonywania nowych wpisów i zamieszczania komentarzy do czasu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.

Uważamy, że blogi i komentarze są własnością intelektualną piszących i jako takie, jeżeli nie naruszają regulaminu i dobrych obyczajów, powinny być zawsze dostępne tym bardziej, że do notki "Rozmowa z Jakuckimi" włącznie kwestia autorstwa bloga i treści nie budzi wątpliwości.

Bloger Free Your Mind w trakcie kilkuletniej historii blogowania na Salonie 24 osiągnął wybitny dorobek w postaci ogromnej ilości wartościowych wpisów, których nawet czasowe ukrycie stanowi intelektualną i merytoryczną stratę dla blogosfery S24.

Odblokowanie poprzednich notek Free Your Mind ma również niebagatelne znaczenie w związku z faktem, że jest On także osobą prowadzącą wespół ze znaczną ilością innych blogerów i komentatorów, jedyne takie w skali kraju, niezależne obywatelskie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Odblokowanie bloga wraz z komentarzami nastąpiłoby wówczas, gdy sprawa jego właściciela zostanie wyjaśniona, co mamy nadzieję wkrótce nastąpi.

-----------------------------------------------------------

Pod pismem nicki 21 blogerów, którzy formalnie wyrazili poparcie pisząc do mnie na PW. Popierających było dużo więcej ale umieściłem tylko tych co wyrazili to na piśmie.

Powyższa petycja została przesłana przez Rolexa – jako blogera nie anonimowego, z dużym autorytetem i dorobkiem na S24.

Co wiem w tej sprawie teraz. Z emaila od Rolexa wynika:

- że powodem zamknięcie było podejrzenie choroby,

- że Administracja nie odblokuje bloga bez zgody właściciela z uwagi na prawa autorskie, spójność bloga jako całości i tak dalej. Bez inicjatywy właściciela nic nie da się zrobić,

- kontaktu (email, SMS, telefon kom. i domowy)  nie daje się nawiązać.

Wysłałem wczoraj petycje do Administracji i Szefa S24 ze swojego konta. Brak odpowiedzi do teraz. (mogli chociaż napisać abym się pocałował ….)

Tyle w tej sprawie. Wnioski sobie proszę wyciągnąć samemu.


Teraz kilka uwag ogólnych.

Nie tylko na moim blogu jest konkurs hipotez - co się stało z FYMem. Przedstawię swój pogląd na tę sprawę i do czasu jakiś sensownych informacji, z co najmniej dwóch wiarygodnych źródeł, więcej nie będę o tym dyskutował i pisał. Uważam to za wpisywanie się w powszechny szum informacyjny, który jest stale wzmacniany. Oczywiście każdy może złożyć sobie bloga i tam ten temat wałkować.

Fragment mojego komentarza z poprzedniego wpisu:

----------------------------------------

Mamy dwa fakty:
1.CSK - dobrze udokumentowany profesjonalny materiał oparty o biały wywiad. Dokumentacja maskirowki.
2. Serię ostatnich notek "FYMa-bis" które osobę autor CSK i jego pracę dyskredytują i ośmieszają.

Przyjmując te dwa punkty, wniosek z zaistniałej sytuacji jest jeden:
próbuje się wyłączyć osobę ze sfery publicznej i dalsze dochodzenie co kryje się za maskirowką.

Osobę już wyłączono, czy teorię to zależy od nas.
Cała reszta to bicie piany. 

------------------------------------------

Można teraz  tworzyć zestaw różnych pięknych teorii i uzasadnień, ale tych dwóch punktów nie da się inaczej wyjaśnić niż wojną dezinformacyjną. Koniec, kropka.

Przy tworzeniu CSK zapewne pracowało większe grono (pomijam blogerów), na pewno przy stenogramach z wysłuchań była pomoc. Ale co to ma do rzeczy? Mamy 1. i mamy 2.

Chyba, że się wierzy w Polskie Państwo Podziemne  z Tuskiem, Kaczyńskim, Kopacz, Sasinem i pozostałą menażerią. I NATO w tle. Mamy dziś środę i co - i agent AM "na swobodzie". A fym-bis nie raczy się odezwać bezpośrednio do kogokolwiek i smaruje dalej na blogspocie. Jakby miał załamanie nerwowe to by go rodzina i lekarze do komputera nie dopuścili.

Wniosek - to co obserwujemy to akcja dezinformacyjna wynikająca z tego, że zbliżono się za blisko do poznania jak naprawdę wyglądał poranek 10.04.2010.

Jak wyglądają szczegóły tej akcji - nie wiem, mogę się domyślać - tak jak nie wiem gdzie zginęła delegacja.

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka