Jak Jasio coś zmajstruje to zanim się go postawi do konta to się np. mówi: "za karę tu stoisz, boś kredkami ścianę pomalował."
W świecie dorosłych sprawy się trochę komplikują, pojawia się relatywizacja, wina nie tak jednoznaczna, a i sędzia też ma coś za paznokciami, a w świecie polityki, służb i mediów to jest w ogóle gnój i bagno. Mówię o polskich realiach, bo te obserwuję i znam. Patrząc na 11/9 i politykę FED to w USA też nie jest najlepiej.
Więc dlaczego mnie zwinięto.
Odpowiedź zna Szef S24 lub ktoś kto kieruje Szefem. Pytałem u źródła by wiedzieć - jak ten Jasio - za co kara spotyka (umówmy się, że niezbyt dotkliwa). Odpowiedzi nie dostałem. Brak odpowiedzi jest też formą odpowiedzi.
Gdybym powiedział, że Antoni Macierewicz jest agentem najgorszym z możliwych pewnie by mnie zwinięto. Upss. Przecież FYM to powiedział (RRK mówi nie takie rzeczy) a wisiał dłuższy czas. Dopiero argument - choroba - zadziałał, więc za to się nie chowa. Nikomu nie naubliżałem, choć w mojej notce "O p. Igorze Janke, Ściosie i banowaniu" ostro się o nim (Szefie) wypowiadałem i nic. Znaczy tu też trzeba mocno przekroczyć jakąś granicę. Naruszyłem powagę jakiegoś urzędu - bzdura, przecież można mówić, cytuję: "Idiotę mamy za prezydenta" i nic. Może zdradziłem jakąś tajemnicę państwową? O - to już chyba bliżej.
A o jaką tajemnicę państwową mogłem się otrzeć? Co takiego tam (w notce "Cui bono" - FYMie) było napisane?
Była przytoczona treść apelu i informacja o odmowie na prośbę w nim skierowaną. Nic nadzwyczajnego - Administracja nie pierwszy i nie ostatni raz nie reaguje pozytywnie, ok.
Natomiast potem były podane dwa proste fakty i wniosek oczywisty z nich wypływający. Nie będę mówił jaki aby tej notki też nie zwinęli.
I to jest ta tajemnica państwowa. Polega ona na robieniu dużego zamieszania aby ukryć oczywisty wniosek płynący z faktów, że KRÓL JEST NAGI.
Można też to inaczej opisać.
Gdzie najlepiej schować liść? W lesie. A jak nie ma lasu? To posadzić.