piko piko
1421
BLOG

Jedzie, jedzie straż ogniwa na XUBS, trąbka gra

piko piko Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Bloger Yurko napisał ciekawy tekst, który polecam pod tym linkiem arkanoego.net/index.php/2014/03/20/to-strazacy-w-smolensku-podkladali-ogien/#more-1638

Uznałem, że warto rozpropagować  jego spostrzeżenia i tak powstała ta notka. Wykorzystuję w niej stop klatki z filmu montażysty Sławomira Wiśniewskiego (SW) wykonane przez Yurko.

Montażysta i jego film to temat na osobne, duże opracowanie, którego tu nie będzie. Jak ktoś chce sobie przypomnieć lub dowiedzieć się w czym rzecz, to odsyłam do Czerwonej Strony Księżyca FYMa. Jest tam rozdział "Niesamowite przygody pierwszego Polaka na ruskim księżycu"  poświęcony temu epizodowi.

Ważne dla notki są poniższe relacje czasowe (czas polski):
- 8:41 oficjalny czas wypadku,
- 8:47 pojawienie się SW 5-6 minut po wypadku,
- 8:49 SW zaczyna filmować  - taki czas wprowadza na filmie prezentowanym na posiedzeniu ZP,
- 8:55 do wraku docierają strażacy (wg. komisji Anodiny pierwsza na miejsce wypadku przybyła jednostka PCz3 o godz. 10.55).

Poniższe stop klatki są umieszczone chronologicznie. Pierwsze dwie pozycje to minuty drugie – sekundy. Widok jest ze strony z której nadlatywał, czyli z grubsza ze wschodu ku zachodowi.


Fot.1. 00:29:77 nic się nie pali, tylko się dymi.


Fot.2. 00:32:25, zaczyna się palić za ogonem.


Fot.3. 00:35:79 pali się lepiej.


Fot.4. 01:17:65, "wybucha" ogień wśród drzew, za wrakiem jakby przygasło


Fot.5. 01:53:99 pali się ale niemrawo.


Fot.6. 02:00:58 dwa ogniska + fragment funkcjonariusza wystający zza kadłuba.


Fot.7. 03:20:19, akcja gaśnicza.

Kilka zdań komentarza.

1. Na ziemię o godzinie 8:41 spada 74 tonowa maszyna z 8 tonami paliwa.
Przybiega SW i filmuje (8:49) pobojowisko, które przypomina dymiące kartoflisko (określenie Bahra), czyli przez 8 minut od upadku nic się na filmowanym obszarze nie paliło.

W kadrze mamy silnik, „który pracował do końca”. I nic się mu nie zapaliło? Temperatura komór spalania to ok. 800 C. Paliwo w układzie zasilania musiało być.

Dygresja dla Pań.
Obecnie większość piekarników ma termoobieg i jest „na prąd”. Jak Panie zauważyły, po wyłączeniu piekarnika szumi on sobie jeszcze z jakieś 15 min. Robi to dlatego, aby schłodzić nagrzane elementy co by nie uszkodziły obudowy i innych elementów.
Tak samo jest w silnikach odrzutowych. Po wylądowaniu i wyłączeniu silników wentylator (to coś dużego z przodu) obraca się przez jakiś czas schładzając komory spalania.

Po domniemanym upadku silniki gwałtownie się zatrzymały i nie były schładzane. Skutkiem tego lakier na obudowie powinien być spalony, również wnętrze silnika nie ma oznak przegrzania.

Fot.8. Silnik się błyszczy jak psu ... na wiosnę (slinik nie jest z filmu SW).

2. Dlaczego ogień występuje na ściółce i w krzakach a nie na elementach samolotu, i pojawia się równo z wkroczeniem dzielnych strażaków, a wcześniej nie miał ochoty wybuchnąć?

3. Na fot.2. widać po prawej stronie ładnie przystrzyżone drzewka wskazujące różnym niedowiarkom kąt schodzenia 101. Co prawda jeden kijek się "wyłamał" za nisko, ale to drobiazg.

4. To co leży na ziemi to nie jest gęsty las z grubymi brzozami. Tam leżą patyki.

5. No i kim są ci panowie w hełmach co się przed 8:55 pojawili?

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka