piko piko
799
BLOG

Berlin odwołuje Smoleńsk

piko piko Społeczeństwo Obserwuj notkę 79

Ten tekst, podobnie jak poprzedni  Ukraina - ty "moja kochana ...", dotyczy wydarzenia artystycznego, które nie doszło do skutku. Tym razem sprawa dotyczy projekcji filmu Antoniego Krauzego „Smoleńsk” w berlińskim prestiżowym kinie Delphi. Pokaz miał się odbyć 7 listopada dla specjalnie zaproszonych gości.

Informację o tym zdarzeniu zaczerpnąłem ze strony wPolityce. Nie będę przytaczał całej historii, może tylko dwa fragmenty:
Kierownictwo kina po wcześniejszej zgodzie odwołuje pokaz „… z uwagi na to, iż film jest bardzo kontrowersyjny, że są „jakieś znaki wrogości wobec kina” (…)”

Na stwierdzenie, że ambasada rozważa jakieś kroki prawno- finansowe przeciwko kinu, manager powiedział, że:
jest na to przygotowany i jest gotów wziąć to na siebie.

I jakie wnioski?

Jeżeli ktoś będzie miał ochotę to proszę w komentarzu napisać, co według niego z tego zdarzenia wynika. Uzupełnię notkę o te wnioski.  Sam również podzielę się swoimi przemyśleniami.
 


Luźne wnioski (moje) w sprawie odmowy projekcji filmu "Smoleńsk" w Berlinie.

1. Sprawa zdarzenia z 10.04.2010 jest postrzegana w Niemczech jako wyjaśniona przez MAK.2
2. Przedstawianie innych wariantów zajścia zdarzenia - nawet w filmie fabularnym - wywołuje gwałtowną reakcję.
3. Wynika z tego że Niemcy (ich rząd) z jakiś względów obawiają się dochodzenia do tego co tam faktycznie zaszło. Czyli mają coś za pazurami. Albo popsuje im to relacje geopolityczne.
4. Taka reakcja wpisuje się w generalną politykę Niemiec w stosunku do rządzącego w Polsce PISu. Jakiekolwiek próby prowadzenia własnej, podmiotowej polityki będą się spotykać z "odporem", nawet na polu filmowym.
5. Demokracja demokracją, wolność słowa i wyrazu artystycznego - wolnością, niezależność instytucji kulturalnych - niezależnością, ale ktoś tym musi kierować, no nie? Ordnung muss sein.
6. W dzisiejszym świecie to służby - a nie jakaś chimeryczna demokracja - rządzą. Niestety w Polsce służby nie służą Polsce (pomimo władzy PiS). W Niemczech służą Niemcom.

Sprawa zakazu "Smoleńska" to fragment większej całości. Mamy przecież media niemieckie zatroskane o naszą demokrację jak FAZ czy TS z tuzami gazety wyborczej jako źródłem prawdy.
Mamy pijaczka Schulz'a czy innego przygłupa Timmermansa czy Junckera. Oni mają w stosunku do Polski realizować określone działania i tyle. Jakie to działania to widać, słychać i czuć.

Myślę, że Niemcy nie mogą jeszcze dojść do siebie po "śmierci PO" jako swojego dobrego kompradora na Polskę. Stąd ten ich jazgot i rwanie szat.

Niestety reset US z FR został zresetowany, kelnerzy swoje zadanie zrealizowali na piątkę i niemiaszkom zostało ujadanie (póki co).

Ten przykład świetnie pokazuje kierunek Niemieckiej propagandy względem Polski. Według mnie dobrze się stało że taki fakt miał miejsce.


Uwaga @RK1:

"informacja ktora idzie na polski rynek brzmi: PiS nieudolnie wpycha swoja propagande, co nie znajduje akceptacji prawdziwych europejczyków. PiS nie potrafi zachowac sie na europejskich salonach i przynosi wielki wstyd Polakom. a sam film jest gupi i zly.

Samych Niemcow ten incydent nie obchodzi. zrobili dobry uczynek kumplom z tenkraju".

Odniosłem się do niej w komentarzu.


@e-misjonarz twierdzi:
"Za odwołaniem Berlińskiej projekcji filmu "Smoleńsk" stał Putin i jego kamanda. Zdjęcie z afisza ww filmu musiało wywołać wrażenie, że Niemcy są w jakiś sposób zamieszani w 10.04 co w oczywisty sposób odwraca uwagę od Rosji jako głównego sprawcy. Putin się cieszy jak czyta tę notkę."

Jest to według mnie bardzo egzotyczne twierdzenie ale przytaczam szanując różnorodność poglądów.


Według @obłoka:
sprawa nie ma podtekstu politycznego. Zgoda a potem odmowa projekcji jest tylko kaprysem eksterawaganckich prywatnych właścicieli, którzy poniewczasie zorientowali się że "Smoleńsk" nie pasuje do ich koncepcji "kina". Oficjalnie podany powód jest głupi ale nie do podważenia.


http://wpolityce.pl/smolensk/313716-krotka-lekcja-niemieckiego-o-zemscie-kaczynskiego-i-niewiarygodnym-motlochu-ktory-potrzebuje-bata


04.11.2016 - odwołanie projekcji "Smoleńska" w kolejnym kinie
http://wpolityce.pl/smolensk/314154-nasz-news-niemcy-kolejny-raz-blokuja-smolensk-film-nie-zostanie-wyswietlony-ze-wzgledow-bezpieczenstwa

"Kino CineStar CUBIX, które mieści się w centrum Berlina przy Alexanderplatz potwierdziło, że do pokazu „Smoleńska” dojdzie.
(...)
Co takiego wydarzyło się przez kilka godzin, że kolejne kino odmówiło projekcji „Smoleńska”?


Powodem są względy bezpieczeństwa – napisano w wydanym dziś po południu oświadczeniu sieci CineStar.

Aż trudno uwierzyć, że Niemcy nie są w stanie poradzić sobie z zapiewnieniem bezpieczeństwa podczas kinowego pokazu… Wygląda to raczej na manifestację siły przeciwników… Protesty przed kinem zapowiadali działacze Komitetu Odbudowy Demokracji. Władze CineStar CUBIX obiecały polskiej ambadsadzie zwiększenie swoich sił ochroniarskich, gdyby takie miały jednak miejsce."


http://wpolityce.pl/polityka/314206-ordnung-muss-sein-dlaczego-niemcy-sa-pozbawiani-mozliwosci-oceny-ze-film-smolensk-jest-np-knotem-a-zawarte-w-nim-sugestie-absurdalne?strona=1

 

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo